W portierni Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Bialskiej dyżurują dwie kobiety. Mariola Pichlińska i Marta Kowalik od ponad czterech lat wykonują zawód ochroniarza.

W szpitalu pojawiły się dwa tygodnie temu. Pani Marta została przeniesiona do budynku głównego WSzS z Zakładu Radioterapii. Pani Mariola pracowała w ochronie Dworca Głównego i logistyki jednego z marketów. Obie mają spore doświadczenie w obezwładnianiu agresywnych osób i w ściganiu złodziei. Pracownice firmy ochroniarskiej wzbudzają spore zainteresowanie.

- Personel szpitala jest zaskoczonym naszym widokiem. Panowie pytają dlaczego dwie kobiety, a nie mężczyźni pracują na ostrym dyżurze? - śmieją się ochroniarki. I wyjaśniają. - W wielu sytuacjach kobiety-ochroniarze sprawdzają lepiej niż panowie i już nie raz obezwładniałyśmy agresywnych pacjentów.

Rzecznik prasowy WSzS